Jakkolwiek by to zabrzmiało, to jest blisko takiego dnia, jak dzisiaj. Blisko Wielkiej Soboty:
„Gdy ktoś mnie pyta, na czym polega prawdziwa miłość to cytuję mu historię opowiedzianą kiedyś przez dr. hab Bartłomieja Dobroczyńskiego z Instytutu Psychologii UJ.

Jego znajomi mieli kotkę. Twierdzili, że kochają ją nad życie, że jest najcudowniejszym kotem pod słońcem. I w pewnym momencie kotka się pochorowała, znajomi jej już nie chcieli, bo nie była taka ładna, miła, mrucząca i bezproblemowa. Kotka wylądowała u Dobroczyńskiego.

On zaś ją brał czasami na kolana i mówił: "No i co się, kotku, liczy? Miłość się liczy? Guzik! Odpowiedzialność się liczy. No więc ja biorę za ciebie odpowiedzialność i obiecuję ci, że będę o ciebie dbał do twojej śmierci, a czy ja cię kocham, czy nie kocham, lubię, nie lubię, to jest już sprawa drugorzędna."

Jak z tego widać, w ostatecznym rozrachunku nie liczą się piękne słowa, ani piękne przysięgi. Liczą się czyny. Liczy się odpowiedzialność. ”

- Piotr C.  „Związki Instrukcja Obsługi”.

Komentarze

Popularne posty