Wielka Sowa, g. 07:15. Po 38 minutach podejścia dnem szemrzącego strumienia, w jaki zmienił się  niebieski szlak, zameldowaliśmy się na szczycie. Po krótkim odpoczynku, obiegając szczyt od strony północno-zachodniej ruszyliśmy ku Przełęczy Walimskiej. Razem wyszło równe 10 km w czasie 1:44h. To był pierwszy aktywny ruch od 6 tygodni na własnych nogach. W pełni udany i satysfakcjonujący w 100%.
Natura w pełni odwzajemniła wczesne wstawanie racząc ciszą i niezapomnianym zapachem poranka

Komentarze

Popularne posty