To był uczciwy męski marszobieg na dystansie 10km. Ja w konwencji nordic walking, sekcja juniorów w klimacie marszu ze sporymi elementami biegu. Wiosny nie było czuć zupełnie, a zimny wiatr miewał arktyczny posmak. Jednak tydzień bezruchu wygonił mnie z domu i te kilka kwadransów na świeżym powietrzu i w męskim towarzystwie zrekompensowało minione dni. Obu☺

Komentarze

Popularne posty