Dzisiaj wreszcie udało mi się wyjść na drogę i pojechać rowerem. Po całym tygodniu walki z bólem żeber wsiadłem dziś na rower i pojechałem w las. Spokojnie, jednostajnie i przed siebie. Razem wyszło blisko 17km. Pierwszy ruch dla moich stawów od tygodnia.

Komentarze

Popularne posty