Sobotę spędziliśmy na szlaku w masywie Wielkiej Sowy. Pogoda zagrała cudownie, atakując a to granatem nieba, a to bielą śniegu, którego wciąż jest tutaj ponad metr. Przełęcz Walimska, Wlk. Sowa, schronisko Sowa, czy
Droga Gwarków okupowane były przez kolejne grupy turystów. Bo takiej pogody, gdy widoczność pozwalała obserwować oddaloną o blisko 100 km Śnieżkę, nie było dawno.

Komentarze

Popularne posty