Kończy się 06 grudnia, dzień gdy do grzecznych dzieci przychodzi Święty Mikołaj i przynosi prezenty. Wcześniej grzeczne dzieci piszą List do Świętego Mikołaja, w którym proszą o różne rzeczy i sprawy.
Na blogu Pozytywnej Egoistki znalazłem taki właśnie list. Przeczytajcie sami:
Mikołaju drogi,
Nie proszę Cię o bezpieczeństwo, bo w nim nasz umysł się rozleniwia.
Nie proszę Cię o stabilizację, bo wiem, że w moim sercu goni dziki pęd odkrywania nowych obszarów.
Nie proszę Cię o przedmioty, bo z nimi nie ma wymiany, są potwornie nudne i przewidywalne.
Nie proszę Cię o przyjemne życie, bo w nieprzyjemności przekraczamy własne granice
Nie proszę Cię o spokojną codzienność, bo utrzymanie spokojnego umysłu w burzliwy dzień jest cenniejszą nauką
Nic nie musisz wkładać pod moją choinkę. Mam wszystko, czego potrzebuję do szczęścia.
W zamian proszę Cię wpadnij do mnie na herbatę z malinami i opowiedz, jak to jest spełniać marzenia innych. Podziel się swoim doświadczeniem. Twoja obecność będzie najcenniejszym prezentem...
Na blogu Pozytywnej Egoistki znalazłem taki właśnie list. Przeczytajcie sami:
Mikołaju drogi,
Nie proszę Cię o bezpieczeństwo, bo w nim nasz umysł się rozleniwia.
Nie proszę Cię o stabilizację, bo wiem, że w moim sercu goni dziki pęd odkrywania nowych obszarów.
Nie proszę Cię o przedmioty, bo z nimi nie ma wymiany, są potwornie nudne i przewidywalne.
Nie proszę Cię o przyjemne życie, bo w nieprzyjemności przekraczamy własne granice
Nie proszę Cię o spokojną codzienność, bo utrzymanie spokojnego umysłu w burzliwy dzień jest cenniejszą nauką
Nic nie musisz wkładać pod moją choinkę. Mam wszystko, czego potrzebuję do szczęścia.
W zamian proszę Cię wpadnij do mnie na herbatę z malinami i opowiedz, jak to jest spełniać marzenia innych. Podziel się swoim doświadczeniem. Twoja obecność będzie najcenniejszym prezentem...
Komentarze
Prześlij komentarz