Czując niejakie zmęczenie w nogach i generalnie będąc lekko poirytowany zaistniałą sytuacją, wybrałem basen, jacuzzi i saunę, jako miejsce odpoczynku po rajdzie rowerowym.
Negatywnej energii zgromadziłem tyle, że eksplodując, wystrzeliła mnie ona na dystans 750m w czasie 26:10. Biorąc pod uwagę moje ostatnie wyniki na pływalni, nowy czas na dystansie 1500m mam w kieszeni, choć do rekordu sprzed Wielkiej Nocy, 50:45 jeszcze chwilę brakuje. Max miesiąc

Komentarze

Popularne posty