Po wczorajszych górskich eskapadach i blisko 30km w nogach, następnym krokiem mogło być tylko saunowanie. Tym razem nie tyle długie, co intensywne gorąco w zapachowym rytuałem i dużo, naprawdę dużo czasu na kamiennych wyprofilowanych ławach. Do krótkiej drzemki włącznie.

Komentarze

Popularne posty