W niedzielny ranek zdobywanie Wielkiej Sowy smakuje wyjątkowo. Tym razem było to dubeltowe zdobywanie szczytu, gdyż po zejściu spod wieży na Kozie Siodło i dotarciu do schroniska, przypuściliśmy drugi szturm na szczyt. Zejście odbyło się przez Małą Sowę
i Drogą Górników na Przełęcz Walimską, skąd zaczynaliśmy grubo przed siódmą.

Komentarze

Popularne posty