We wtorek znowu zaliczyłem mocny seans na siłce. Dobre półtorej godziny ćwiczeń kardio, z ciężarkami, sztangą i na maszynach. Było intensywnie i był pot. Tłuszcz mocno się wypłakał i wytopił, gdy ostatnie 20 minut jechałem interwałem na orbitreku. Pierwszy trening odzywał się w mięśniach do soboty. Ufam, że tym razem zakwas zejdzie zdecydowanie wcześniej

Komentarze

Popularne posty