No i doopa. Cały misternie tworzony plan poszedł w buraki, gdy okazało się, że przyszłoroczna edycja Maratonu Karkonoskiego odbędzie się miesiąc wcześniej niż w tym roku. Zamiast przełomu lipca i sierpnia organizator zafundowałnam początek lipca, gdy będę jeszcze grzał uda w ciepłym kraju. I tak oto główny start sezonu 2016 wypada z mojego kalendarza biegowego.

Komentarze

Popularne posty