Na dzień dobry typowe włoskie śniadanie na stojaka gdzieś na piazza i dalej do autobusu w trasę. Najpierw Faenza (czyt. Fajensa) czyli ojczyzna fajansu, gdzie prześledziliśmy cały proces powstania
a potem blisko 4h spacer górskimi ścieżkami wokół winnic i gajów oliwnych Emilia Romagna 
zakończony w malowniczym miasteczku o romantycznej nazwie Brisighella 

Komentarze

Popularne posty