Przed południem była tak piękna pogoda, że momentami biegło się jak w letnim upale. Wszytko zaczęło się jednak zmieniać i powiało. Testowałem nową trasę, a tak naprawdę poznawałem okolicę w poszukiwaniu nowych ścieżek. Poniosło mnie
w pewnym momencie przez zagajnik, gdzie szlak wyglądał jakby był jeszcze nieprzetarty a droga odwrotu była bardzo podobna.
Oczywiście pobiegłem dalej, znalazłem nowe ścieżki, zmokłem pod wiosennym kapuśniaczkiem a przy okazji wyszło 9km w tempie 6:14 min/km. Nieźle zważywszy testowanie trasy

Komentarze

Popularne posty