Tak wyglądał dzisiaj około 9.30 podbieg ze schroniska Sowa w kierunku podejścia na Wielką Sowę. Mały cud o poranku w promieniach słońca. Wcześniej, bo przed 9.00 byliśmy już na szczycie, ale
tam słońce było gdzieś z boku i nawet nie ogrzewało Jeszcze wcześniej, bo przed 8.30 wystartowaliśmy z parkingu Przełęczy Walimskiej w kierunku szczytu
niebieskim szlakiem, aby maszerując i podbiegając pojawić się w niespełna 30 minut na Wlk. Sowie. To był naprawdę udany trening, gdzie w czasie 1:45h obiegliśmy 14 kilometrów sycąc się czystym górskim powietrzem i niezapomnianymi widokami.

Komentarze

Popularne posty