Chudy Wawrzyniec - 4 godziny po starcie.

Witam ponownie, mamy godzinę 8:00. Na sali gimnastycznej towarzystwo powoli szykuje sie do Małej Rycerzowej, temperatura na zewnątrz wynosi jakieś 15 stopni Celsjusza, a nieciekawym bonusem jest ciagle padający deszcz, dostałem od taty dwa SMSy. Pierwszy, w okolicach 6:00 brzmiał "Zwardoń, jest dobrze", a kolejny dotarł do mnie pol godziny temu, brzmiał mianowicie "Kykula wzięta, 21 km za mną, ale juz miałem 3.pit stopy na dwójkę . Mgła, mrzawka i błoto. Czasami po kostki. Napieram dalej". Ta wiadomość napawa optymizmem, pozostało mu 35 km, bedzie to teoretycznie najtrudniejszy fragment, ale wczoraj na odprawie mówili, ze nie ma sie czego bać, wystarczy biec ostrożnie. Po cichu liczę na to, ze przed godzina 14, bedzie na mecie. Do usłyszenia!
PS.
punktualnie o 04.00 padła komenda do startu, rozbłysły race i w szpalerze ognia ruszyli na szlak.

Komentarze

Popularne posty