Palący ból w kolanie zdominował dzisiejszy mój wieczór. Mniej więcej od południa zaczęło się coś dziać niedobrego z moim prawym kolanem. Zrazu jakby pokrzywka, lekkie pieczenie, które w ciągu dnia rozwinęło się w rwący ból, uniemożliwiający praktycznie stanie na prawej nodze. Dlatego też już przed dwudziestą wylądowałem w łóżku  zaaplikowałem konkretną dawkę maści końskiej, którą zawsze rozgrzewam zmęczone stawy. Pierwsza porcja rozgrzewając uśpiła mnie. Drugie smarowanie, przed chwilą powinno przynieść już mocne wsparcie i ukojenie w bólu

Komentarze

Popularne posty