Plan na dzisiaj zakładał weryfikację dotychczasowego treningu. Ostatnio było mniej, ale intensywniej. Efekt wyszedł różny. Przepłynąłem 1000m, w odcinkach 4 x 250m.
Czas: 8:15/ 8:25/ 8:28 /8:27. Teoretycznie popłynąłem w tempie 50:30 na koronne 1500m, czyli progresu nie stwierdzono.
Z drugiej strony, wygląda, że ustabilizowałem tempo i powinienem teraz zdecydowanie łatwiej mieścić się w 50 minutach na tym dystansie, a nie tylko okazyjnie od wielkiej spiny.
No i po trzecie, lekka jakaś infekcja, która siedzi pod skórą, też nie wspierała mnie dzisiaj..
Morał jest taki, coby iść dalej tom drogom😎

Komentarze

Popularne posty