Niedzielne przedpołudnie spędziłem na kolejnym treningu mentalnym, czyli na oswajaniu upału. Dobre 9 km w pełnym słońcu, po 250 metrów podbiegów i zbiegów, w sumie niepełna godzina w tempie 6:39 min/km. 90% trasy to off-road, łąki, leśne dukty i szutrowe ścieżki. Moje salomonki połknęły ten dystans idealnie i z gracją ☺

Komentarze

Popularne posty