Już tylko kilka dni zostało do startu 2. RST Półmaratonu Świdnickiego. Już tylko kilka dni zostało do momentu, gdy spod świdnickiego Ratusza, obiegając Rynek dookoła wystartuje 1500 śmiałków, by zmierzyć się z połową królewskiego dystansu. Najpierw ulicami Starego Miasta, później Śródmieścia, by przebiegając obok stadionu, na którym zaplanowana jest meta, wyruszyć na podmiejskie drogi. Przez Kraszewice, Opoczkę, Bojanice, Burkatów i Bystrzycę Dolną obiec podgórskie zakątki okolic Świdnicy i zameldować się na mecie.
To będzie mój ostatni start w tym roku, ostatni start w tym wyczerpującym, ale bardzo udanym sezonie. Zniechęcenie i zmęczenie materiału jest już spore, motywacja póki co wyparowała wraz z wypoconym potem i wszystko czeka na upragniony okres roztrenowania. Na czas, gdy buty zawisną na kołku i będziemy się głodzić głodem biegania. Gdy będziemy planować nowy sezon, niejednokrotnie podsumowywać i wspominać sezon stary i odpoczywać. Będzie basen, będzie sauna, będzie siłownia, ale nie będzie biegania. Po prostu POST ścisły.