Smerek w samo południe. Nie będziemy tam biegać, a poza tym do niedzieli napewno wróci lato. Póki co dotarliśmy na Słoneczną Polanę nad Soliną, mrozu jeszcze nie ma i jest rześkie +2°C. Jak to na Alasce bywa, klucze czekają pode popielniczką na parapecie lubo w doniczce z kwiatami. Za chwilę ubierzemy dresy i rękawiczki i pójdziemy spać. Lodowatą kąpiel zostawimy na jutro.

Komentarze

Popularne posty