MLECZYK !!! w dzisiejszym słońcu, które jakimś cudem pojawiło się na moment, odszukałem cały zagon żółtych mniszków lekarskich, a wśród nich był ten jeden wyjątkowy mleczyk. Choć nie stanowił takiej rzadości, jak ten w Epoce Lodowcowej, mnie od razu skojarzył się w Sid'em i dwoma kolesiami zupełnie bez humoru. A wszystko się działo już po trzynastej, gdy przebiegłem planowane 17 km po łąkach, górkach i polach i gdy z radością przyjąłem fakt, że zaczyna być lepiej. Lepiej z kondycją, no i  lepiej z bieganiem. Wyszło średnio 6:22 min/km, więc szału nie ma, ale jest progres. Ufam, że w tej chwili ruch na kondycjometrze będzie tylko w jedną stronę. Przez najbliższe 8 tygodni.

Komentarze

Popularne posty