Rok rozpocząłem biegiem, który ze względu na oblodzone i mgliste ścieżki przypominał szlak w Wiedźmińskim Siedliszczu. Oblodzenie było tak intensywne, że tylko jezdnia nadawała się do biegu, jeśli chodzi o utwardzoną nawierzchnię. Większość trasy pokonałem więc po trawie wzdłuż szlaku, co zajęło więcej czasu, ale dało ogromną satysfakcję. Pierwsza Piątka w 2015 roku już za mną☺

Komentarze

Popularne posty