Za chwilę na wagę, która znajduje się pomiędzy pachołkami, zaczną wchodzić pierwsi biegacze wyczytywani kolejno przez sędziego. Przy aplauzie licznie zgromadzonych kibiców "test wagi" przejdzie ponad setka uczestników Biegu Pielgrzyma, którzy ruszą w cwał wzdłuż alei drzew widocznych na
obrazku. Najpierw półtora kilometra w dół na złamanie karku, a potem zakosami w górę. I tak dwie pętle po trawie, błocie, śniegu i kamieniach. Wysiłek morderczy, ale radość ogromna na mecie.
Wcześniej była jeszcze msza w intencji Biegaczy, w magicznej oprawie polskich kolęd rozpisanych na gitarę, skrzypce i flet. A to wszystko w ramach pakietu startowego Biegu Pielgrzyma na Górze Świętej Anny. Doskonała impreza w doskonałej atmosferze. W takich właśnie  biegach kameralnych drzemie siła prawdziwego biegania bez spiny ☺

Komentarze

Popularne posty