Z ambitniejszych planów pozostało mi jedynie łykać gorące mleko z masłem i miodem, chrupać czosnek do byle kanapki i wciągać białe pastylki w nadziei, że przyniosą mi ulgę. To wszystko obficie popijając herbatą z miodem i cytryną lub imbirem dla odmiany. Byle do wiosny!!

Komentarze

Popularne posty