Z wody, mąki i drożdży. Z niewielkim udziałem soli i oliwy. Wygniotłem dzisiaj ciasto, które po ozdobieniu różnymi dodatkami i wygrzaniu się odpowiednio w piekarniku, zamieniło się w zaje.istą pizzę. Sama słodycz prostych składników, małych przyjemności i dobrego wina. Bo to nie był dobry dzień i nic nie wskazywało, że jest do uratowania. A jednak odrobina wysiłku spowodowała, że są na świecie rzeczy, które potrafią wprowadzić spokój ducha.

Komentarze

Popularne posty