Po tygodniu przerwy drugi raz przymierzyłem się do mojego nowego treningu. Dzisiaj podwoiłem dystans i w balastem na plecach zrobiłem 14km nie tracąc przy tym tempa. Może nawet lekko przyspieszyłem, bo choć zegarek pokazał 9:27 min/km, to blisko 2 minuty zmitrężyłem na jedzenie i picie w trakcie.

Komentarze

Popularne posty