W nocy zaatakował moje gardło jakiś insekt, który chciał mi je wyrwać razem z migdałkami. Wieczorem wypociłem się na saunie, zaaplikowałem mleko z miodem i masłem, 2 ząbki czosnku i czekam na efekty...
- Pobierz link
- Inne aplikacje
Piszę tego bloga od czerwca 2014, od dnia, gdy leżąc chory w łóżku wymyśliłem sobie, że przebiegnę maraton. Piszę tego bloga codziennie, bo każdego dnia spotykamy na swoich ścieżkach, nie tylko biegowych, myśli i sytuacje, które warte są zapamiętania. Piszę tego bloga dla siebie, dla każdego przekonanego i wszystkich nieprzekonanych, że można... Bo można drążyć skałę naszego lenistwa i śmiało iść do przodu w miejsca, o których baliśmy się nawet marzyć...
Na gardło bardzo dobry jest też imbir+miód+cytryna (w wersji dla odważnych+ spirytus, albo przynajmniej wódka) :) Polecam, tyle tylko, że bieg potem może być wężykiem, a nie po linii prostej...
OdpowiedzUsuń