Wiosna nie odpuściła i była jak obiecali. Zgodnie z planem zrobiłem długie wybieganie, tym razem na dystansie normalnego półmaratonu, 21,195 km. Tempo treningowe 6:29 min/km, bieg z pełnym uposażeniem: banan, sezamki, nowy żel jabłko-banan, izotonik, do tego rozciąganie na przy każdej przerwie bufetowej☺ Wszystko wyszło OK poza mocnym ciosem w plecy, a właściwie w stopy ze strony butów. Sprawdzone przez cały ubiegły sezon Nimbusy otarły mnie fatalnie już na 8 km i to od razu w wersji stereo, na obie stopy. Przed rokiem zdarzały się otarcia, ale przez inne cichobiegi i raz czy dwa Nimbusy naruszyły urażone miejsce, ale teraz to strzał w stopę. Kilka tygodni przed sezonem startowym jestem bez pewnych butów na długie dystanse...

Komentarze

Popularne posty