Niedziela była kolejnym rodzinnym dniem, kiedy poza obiadem z rosołkiem u mamy znalazł się czas na odwiedzenie starych znajomych w Świebodzicach. A że do tego organizowali oni Bieg Tropem Wilczym, nie mogło nas zabraknąć na starcie w malowniczej scenerii Książańskiego Parku Krajobrazowego.
Przy tej okazji udało się przekonać do debiutu nowe pokolenie biegaczy, rozpoczynające w ten dzień swoją karierę biegową. Bieg honorowy na dystansie 1963m był odpowiednim dystansem dla młodego człowieka, który z dumą prężył później pierś dźwigając medal, powieszony ostatecznie nad łóżkiem. Ja swoje dwie pętle po 4km z sumą podbiegów po 500m w każdą stronę zrobiłem w niecałe 45 minut osiągając dobre tempo 5:45min/km.

Komentarze

Popularne posty