Stadionu Narodowego od piątku dogląda sam Pan Kazimierz a mój numer startowy prezentuje się na koszulce jak poniżej. Wraca stare i tym razem zabrakło w numerze wprasowanego chipa i każdy dostał swojego w zaklejonej kopercie do przywiązania do buta i do zwrotu po biegu. Dawno już tego nie grali... Jutro zmiana czasu, więc najwyższa już pora iść spać 😄




Komentarze

Popularne posty