Moi sztafetowi partnerzy z MAZIAKOWSKI Running Team już 27 września 2009 wypatrywali wyników 31 Maratonu Warszawskiego. Wtedy jeszcze na wycieczce w górach, ale już z mocno sportowym podejściem. Tymczasem trwa odnowa biologiczna po niedzielnym biegu. W poniedziałek było jaccuzzi, solanka i sauna. Organizm musi szybko się zregenerować, bo czekają mnie jeszcze treningi przed Poznaniem☺

Komentarze

Popularne posty