Biegowy Sylwester kończył mijający rok na zboczach Wielkiej Sowy. Ok. 13.00 byliśmy na szczycie pod samą wieżą, choć dobry kwadrans wcześniej jeszcze na Małej Sowie, skąd już było widać sam szczyt. Jak widać pogoda zamawiana od tygodnia dopisała idealnie, a te kilka stopni poniżej 0°C czy boczny wiatr wcale nie przeszkadzały. Razem wyszło 12 km w biegu, choć Ekipa Poszukiwawcza nakręciła tego jakieś 13,5 km...

Komentarze

Popularne posty