Wczoraj skończył mi się niespodziewanie prąd w akumulatorach i nie wspomniałem, że dla podtrzymania ognia w ciele popływałem jeszcze na basenie. Tradycyjne 60 basenów, 1 500m. Czas lepszy niż ostatnio o całe 30 sekund. Tym razem 55:45. Do moich wyników z wiosny brakuje wciąż całe 5 minut. Potencjał jest 😎

Komentarze

Popularne posty