Czas po biegu i powrocie znad morza staramy się intensywnie wykorzystywać do aktywnego wypoczynku. Panujący za oknem saharyjski upał nie sprzyja temu, ale i tak w środę był basen, a dzisiaj nasza ulubiona Piątka na Księżej Górze. Na basenie najmłodsza młodzież zrobiła 12 długości stylową żabką i pośmigała na żółtej rurze, ja wyrobiłem przyzwoite 20. Obowiązkowo odwiedziliśmy również solankę i jaccuzzi, gdzie rozmasowaliśmy zmęczone stopy.
Dzisiaj wybraliśmy się na bieganie o 20.30, w nadziei na trochę luftu. Było stojące 30C i zaduch, jednak nie zniechęceni zrobiliśmy terenowe 5 km, wśród drzew i krzaków, pokonując wszystkie przeszkody rowerowego parkuru i to w obie strony. Dla wyciągnięcia pełnego dystansu zwiedziliśmy również ścieżki radzionkowskiego ogrodu botanicznego, który od ponad 2 lat powstaje nieopodal. Po biegu było juz ciemno, ale humory dopisywały. Całość zmieściliśmy w 39:01, w tempie 7:48min/km przy podbiegach 143 i 144 w dół

Komentarze

Popularne posty