Za oknem powróciła zima, wieje jak w listopadzie a temperatury niewiele podskakują powyżej zera. Aż trudno uwierzyć, że jeszcze w niedzielę połowa biegu odbyła się w lecie, a druga połowa na wiosnę. Za rok startuję w Maratonie w Nowym Jorku, mam to już potwierdzone od rana!!!☺

Komentarze

Popularne posty