Idealne pytanie jak na dzisiejszy dzień. Z jednej strony niezapomniany już Dzień Dziecka, jaki niespodziewanie zaproponowałem mojej młodzieży, garść obopulnych prezentów i sporo uśmiechu. Z drugiej jakaś pustka, rozterka i melancholia na koniec dnia. A przecież dzień zaczął się przed szóstą. Był piękny poranek i odwiedziny Fryderyka Chopina w Parku Południowym. Wiatr we włosach i pozytywna energia z każdym kolejnym krokiem.
Poranna przebieżka w fajnym tempie na 9 km i błękitne niebo od świtu. Dzień różnorodny swoją zmiennością i nastrojem. Jak całe życie

Komentarze

Popularne posty