Numery rozdane a koszulki leżą idealnie. Wszystko jest już spakowane, buty posznurowane a żele dobrane jak należy. Poza standardowym bananem jest extra BCAA na podniesienie z ziemi i dotrwanie. Na kolację było ładowanie węgli czyli pasta party a'la carbonara
i piwo jako nawodnienie. Teraz pozostaje jeszcze modlitwa o spokojny sen, który zawsze się spóźnia w noc przed startem...

Komentarze

Popularne posty