Wodospad Kamieńczyka wygląda majestatycznie chyba o każdej porze roku. Nawet dzisiejsza deszczowa pogoda i nachodzące okresowo niskie chmury nie były w stanie zakłócić naszej wędrówki. Pomimo deszczu i przenikającej wszystko wilgoci było ciepło na szlaku i wręcz niosło nas pod górę. A zaczęło się słabo, bo lało dość intensywnie . 
Potem było już tylko łatwiej i dochodząc na Halę Szrenicką praktycznie było już po deszczu. I tylko chmury to ukazywały, to zabierały z oczu bryłę schroniska
Z perspektywy góry, nachodzące wciąż chmury wydawały się magiczną mgłą, którą można kontemplować w ciszy, gdy ukrywa okoliczne wzniesienia, drzewa czy samo schronisko

Komentarze

Popularne posty