Czas powrotów zawsze jest czasem podsumowań, więc najlepsza to pora, aby skreślić kilka słów o koncercie GUNS N' ROSES na praskim lotnisku Letnany.
Pierwsze, co budziło moje wątpliwości, to samo miejsce. Czy uda się na polu stworzyć miejsce, gdzie odbędzie się fajny koncert? A więc MOŻNA!!! Zbudowano z metalowych elementów scenę i namiastkę areny z fotelikami dla części widowni i dało radę.  Na początku było słabo, bo i głos Axl Rose'a brzmiał nieprzekonująco i słońce centralnie zachodziło za sceną świecąc wprost w oczy. W ogóle taki koncert rozpoczynać w pierwszych dniach lipca o 19.15 jest lekkim nieporozumieniem. Później na szczęście było już tylko dobrze, a nawet bardzo dobrze, ale o tym już później...

Komentarze

Popularne posty