STREFA CARDIO jest znowu moją przystanią, do której zmierzam za każdym razem, gdy znajdę w sobie czas i ducha. Okres odpoczynku po długich biegach musiał się skończyć, bo nieubłaganie mija czas i nieuchronnie zbliżają się kolejne starty. Mała Rycerzowa w połowie sierpnia  jako przetarcie formy. Później Bieg Niezłomnych w 4. już edycji i wreszcie clou jesiennych biegów, Bieg 7. Dolin w wersji 64 km w Krynicy.
A dzisiaj pocisnąłem 6 km w wersji interwałowej przy moich ulubionych obciążeniach. Ze względu na upał było trudno, a nawet bardzo trudno, ale jakoś poszło.

Komentarze

Popularne posty