Kilka dni temu wspominałem o strefie cardio, którą ponownie włączyłem do mojej aktywności fizycznej. Powoli się rozpędzam i idę do przodu. Dzisiaj ujeżdżałem orbitreka przez 7 km w całkiem dobrym tempie. Na zewnątrz było chłodniej, tlenu w powietrzu było więcej i od razu wynik i jakość ćwiczeń się poprawiła. Uzupełniając trening, od dobrego tygodnia pociskam A6W czyli Aerobiczną Szóstkę Weidera. To już moje kolejne, trzecie poważne podejście do tego zestawu ćwiczeń rozpisanego na 42 treningi, najlepiej do zrobienia w kolejne 42 dni. Póki co dwukrotnie dochodziłem do poziomu 30 - 34 dni, po czym z jakichś powodów nie kończyłem zadania. Jak będzie teraz, nie wiem, ale oczywiście chciałbym dojechać do końca.

Komentarze

Popularne posty