Ostatni wybieg przed startem w niedzielnym półmaratonie zaliczony. Rześkim rankiem wybiegłem na Księżą Górę, by przewietrzyć płuca i nie pozwolić mięśniom i stawom zbytnio się zastać. Nie goniłem zbytnio, ale też nie żałowałem na zbiegach no i wyszło przyzwoicie poniżej godziny. Tempo 5:57min/km to akurat na 2:05h. Chciałbym powalczyć o zbliżenie się do 2:00...☺

Komentarze

Popularne posty