W poniedziałek chciałem intensywnie przewentylować oskrzela, więc wybrałem sobie Szybką Szóstkę z przebieżkami. Wyszedł z tego fajny bieg z czasem 32:33 w tempie 5:25min/km. Jakimże była dla mnie zdziwieniem cisza i wewnętrzny spokój jaki udało mi się posiąść po tym biegu i krótkiej chwili wypoczynku. Świat po prostu odszedł ze swymi problemami i pozwolił głęboko oddychać. Uwielbiam ten stan...☺

Komentarze

Popularne posty