Środa pod względem sportowym przeszła bez echa. To był czas na odpoczynek, rozciąganie zakwasów po wyciskaniu sztangi i masowanie stóp a zwłaszcza przypominającego o sobie rozcięgna podeszwowego. A wieczorem najbardziej ucieszyła mnie informacja, od Dyrektora Biegu Niezłomnych, że do 15 września powinienem dostać medal za ukończenie sobotniego biegu. Dziękuję za szybką odpowiedź Panie Wiesławie.

Komentarze

Popularne posty