Cały dzisiejszy dzień spędziłem w delegacji, więc aktywność na poziomie ZERO. Zero ruchu, zero świeżego powietrza, zero relaksu. Całe szczęście, że specyfika mojej pracy wymaga raczej jednorazowych poświęceń tego typu. Dzisiaj był 11 WRZEŚNIA. 2001 rok i to, co się wydarzyło po 9.00 w Nowym Jorku, wciąż jest żywe w mojej pamięci...

Komentarze

Popularne posty