To był ciężki dzień. Ostatni dzień pracy przed startem, który dodatkowo wymagał dużego wysiłku intelektualnego na trasie, szkoleniu i w drodze powrotnej, która w piątkowy wieczór zawsze nie jest łatwa. Sport - zero, rekreacja - zero, odpoczynek również zero. Oby tylko jutro było inaczej. Wyjazd zaplanowano na godzinę 8.00

Komentarze

Popularne posty