Poniedziałkowa aktywność fizyczna zamknęła się wizytą na basenie i pełną sesją solankowego jacuzzi. Co by nie mówić, zejście z głównej grani Karkonoszy pozostawiło swoje, zwłaszcza w pośladkach i goleniach. Niedzielna Dycha z podbiegami dołożyła swoje trzy grosze, więc chwila spa była jak najbardziej zasłużona.☺

Komentarze

Popularne posty