7.15 pobudka, prysznic, hotelowe śniadanie i o 8.30 auto stało już podstawione pod hotel. Krótka jazda na Mokotów i jestem dziś u celu. Po dobrych sześcu godzinach biuro wypluło mnie na zewnątrz i oto pojawił się najlepszy czas na bieganie. Pole Mokotowskie jest blisko, więc szybkie przebranie w samochodzie i ruszam odreagować 2 dni w zamknięciu i przetestować wstępnie nowe biegówki. W 41minut przebiegam 7km i 8 przebieżek kończąc totalnie mokry i niesamowicie uśmiechnięty.
W nagrodę zimna kola, banan i w drogę. Już po 21.00 jestem w domu po drodze wciągając barszcz z uszkami i izotonik. Jutro kilka słów o butach☺

Komentarze

Popularne posty