Wtorkowe podbiegi najlepiej smakują po zmroku, gdy ruch na Kalwarii zamiera zupełnie, zapalają się lampy i cała szerokość drogi może służyć jako bieżnia. 5x200 metrów to wyczerpująca sprawa. Równie ważna była sesja rozciągania pobiegowego, wszystkie stawy i mięśnie.

Komentarze

Popularne posty