Poniedziałkowa siłownia wycisnęła ze mnie siódme poty. Pomimo wieczornej pory na zewnątrz wciąż jest 28°C, a o temperaturze w środku nie wspominali. Na początku Asieńka zarządziła 2km na orbitreku w mocnym tempie. Po tej fajnej rozgrzewce trwającej 12:15 minut powiosłowaliśmy 500m na ergonometrze. Później cała seria brzuszków i grzbietów, co było wystarczającą porcją ćwiczeń na dzisiaj. Jutro sesja na bieżni☺

Komentarze

Popularne posty